środa, 3 czerwca 2015

Stosik 02/2015


Witam w czerwcu, kochani! Ostatni miesiąc był trochę szalony, nie wspominając o pierwszej połowie tego roku, i pojawiały się tu co jakiś czas jedynie recenzje. Dziś uginam się pod ciężarem stosiku (ach, drugiego już w tym roku), bo lubię je ja i lubicie je Wy. Stosik w połowie recenzencki, w połowie zebrany z milionów egzemplarzy, które kupiłam dawno temu i obiecałam sobie przeczytać. Zaczynamy!

By dobrze zacząć czerwiec, zdecydowałam się przyłożyć sobie cegłą w głowę, a co za tym idzie, sięgnęłam po Pod kopułą Stephena Kinga. Moja miłość do niego nie słabnie, serial wciąż się kręci, odcinki do nadrobienia mnożą, a ja nadrabiam wszystko, czego jeszcze nie przeczytałam, a co ukazało się okraszone nazwiskiem Mistrza Horroru. Następnie nieco lżej, czyli Poduszka w różowe słonie, wznowienie od Wydawnictwa MG, z którym będzie mi dane się zapoznać. Oglądaliście Z Archiwum X? Jeśli tak, kolejne nazwisko jest Wam doskonale znane. Otóż Gillian Anderson, serialowa Dana Scully, powraca do korzeni i wydaje Nadchodzi ogień we współpracy z Jeffem Rovinem. Międzynarodowe spiski i intrygi zapowiadają kryminał na miarę serialu, a tak przynajmniej zaznacza blurb z Wydawnictwa Literackiego. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią mi, że będzie fantastycznie! Następne trzy książki przybyły z Wydawnictwa Sine Qua Non i są to: Dopóki nie zgasną gwiazdy Piotra Patykiewicza, czyli postapokalipsa, której okładka przywodzi mi na myśl połączenie Gry o tron i Thorgala (ale pewnie się mylę), Moja historia futbolu Stefana Szczepłka, skarbnica wiedzy dla piłkarskiego maniaka oraz, pozostając w klimacie tajnych akt Archiwum X, The X Files. Żywiciele, drugi tom rewelacyjnego komiksu o dalszych sprawach Muldera i Scully. Dwie pozostałe pozycje ufundowałam sobie ja sama, a są to Laura J. K. Johansson, którą chcę przeczytać jeszcze przed premierą drugiego tomu, czyli Noory oraz tom pierwszy Nawałnicy mieczy Georga R.R. Martina, bo z serialem w końcu trzeba ruszyć dalej, a i ja desperacko chcę wiedzieć co dalej.

To dziś na tyle, a do Was klasyczne pytania, kochani... Co już sami przeczytaliście, co polecacie (lub i odradzacie), a co Was najbardziej interesuje? Czekam na odpowiedzi w komentarzach, a tymczasem życzę Wam ciepłego i słonecznego czerwca przy samych intrygujących lekturach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz z osobna i będę uszczęśliwiona jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią. Cenię sobie komentarze wnoszące coś do tego, co napisałam powyżej, więc proszę, komentuj, ale wcześniej przeczytaj post. Dzięki za odwiedziny!