Nie chcę Wam psuć nastroju gadaniną o tym, że sierpień praktycznie już za nami, więc dużo na ten temat nie wspomnę.
A powiem o tym, co już było, bo chcę zrobić małe podsumowanie.
Było dobrze, naprawdę dobrze. Lubię te wakacje. Pomimo, że nic specjalnego nie zrobiłam, nie byłam w żadnym szczególnym miejscu, o którym mogłabym tu opowiedzieć, moje wakacje były, są jeszcze naprawdę przyjemne. W lipcu postawiłam na odpoczynek. Trochę posiedziałam w domu, trochę na wsi. Wieś jest dobra, dobra dla mnie jedynie na tydzień czy dwa, na krótki okres czasu. Można się wyciszyć, odpocząć od zgiełku miasta, hałasu... Za długo jednak bym tego nie zniosła, cisza stałaby się wymyślną torturą. Do zdjęć wracam z uśmiechem, lubię to miejsce i zawsze tam chętnie wrócę.
Sierpień to już zupełnie inna bajka... Wprowadziłam się w pewną rutynę, nie nudziłam się, ciągle miałam coś do roboty i to też było dobre. Kurs angielskiego zajmował mi czas trzy razy w tygodniu, ale jednocześnie pozostawiał mnóstwo wolnego czasu, więc mi go nie brakowało. Było bardzo przyjemnie, nauczyłam się kilku nowych rzeczy i poznałam fajnych ludzi. Co jak co, ale w ostatni czwartek było nam trochę żal, że to już koniec kursu. :)
Wrzesień o dziwo mnie nie przeraża, ale to może dlatego, że jeszcze nie dotarło do mnie jak niewiele czasu zostało... Mam nadzieję, że głupot tu nie gadam, jednak naprawdę nie uśmiecha mi się pół dnia w szkole, dlatego też na kalendarz nawet nie zerkam...
U góry możecie znaleźć piosenkę z jednego z moich ulubionych musicali, czyli Grease. Piosenka wakacyjna, piosenka letnia, piosenka
o miłości. Zawsze poprawia mi humor.
Podsumowując...
W wakacje odpoczęłam, spędziłam trochę czasu z rodziną, kilka razy wybrałam się gdzieś ze znajomymi, przeczytałam parę interesujących książek, zaprzyjaźniłam się z serialami takimi jak Hannibal, The Walking Dead czy Teen Wolf.
A teraz fotograficznie...
głównie zdjęcia z wypadów do kina, nad zalew czy spacer po łąkach |
iii... jeszcze raz Kraków! |
książki, książki, książki, trochę zdjęć do albumu i ekranizacja "Miasta kości" |
na pierwszym i ostatnim zdjęciu mój zacny kot - Iva ♥, w sierpniu dostałam także kilka pocztówek od znajomych za co ogromnie dziękuję! |
mój prawie codzienny widok w sierpniu... z balkonu klasy w szkole językowej. |
Wakacje, wakacje i po wakacjach. Nim się nie obejrzysz, to będą już następne.
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu myślałam, że to NYC! ;D
a ja pamiętam jakby wczoraj, gdy Marta dodawała zdjęcia z zakończenia roku :( masakra jak ten czas mija!
OdpowiedzUsuńzdjęcie balona w Krakowie- niesamowite <3
zeszyty boskie, a kotek cudowny!
cholernie smutno się zrobiło ;C
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuń:D fajna taka notka!
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze minely ci fajnie, bedzie do czego wraac wspomnieniami : )
OdpowiedzUsuńszkoda że te wakacje tak szybko minęły:(
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze ci minely fajnie!
OdpowiedzUsuńjulalula.blogspot.com
jakie smakowite malinki :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam jeszcze miesiąc przed sobą, uff;))
OdpowiedzUsuńThe walking dead również mnie wciągnęło:))
Szybko wakacje minęły.Świetne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńświetny mix! ;)
OdpowiedzUsuńJa zazdroszczę chwil z rodzinka, my się w tym roku bardzo mijamy w wakacje ;)
będzie mi brakowało mali, arbuzów, upałów!!!
OdpowiedzUsuńile książek!!!<3 ja ostatnio nie kupię, bo mama nadrabia. jak dobrze, że mam z nią podobny gust czytelniczy :D
OdpowiedzUsuńwidać, że wakacje były bardzo udane :)U mnie niestety było bardzo fatalnie, nic nie wypoczęłam, ale jakoś się trzymam :)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia ;) nominowałam cię do Liebster Blog Award ;)
OdpowiedzUsuńja mieszkam na wsi, Kraków piekny <3
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, obserwujemy ? :) http://holdwind-stuff.blogspot.com/
widzę Kato na ostatnich zdjęciach <3
OdpowiedzUsuń#latowkato
bardzo fajny post i zdjęcia też ładne ;) widziałam te zeszyty w empiku ;d
wow, wygladaja jak jakies obrazki-inspiracje z internetu!!!
OdpowiedzUsuńA ja będę wredna i napiszę że mam jeszcze cały miesiąc wakacji :)
OdpowiedzUsuńKurs angielskiego, zazdroszczę bo ja czasem uczę się sama z różnym skutkiem
widziałam gdzieś te zeszyty od razu mi się spodobały, ale niestety ich nie kupiłam :/
OdpowiedzUsuńale fajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńnienawidzę ostatnich dni wakacji są najlepsze, a zarazem takie przygnębiające :<
OdpowiedzUsuńwww.ikaczmarczyk.blogspot.com S Y L L W S O N
Świetne te dwa zeszyty z napisami <3..
OdpowiedzUsuńJa się boje 2 lo...
Ja również spędziłam te wakacje w domu i jestem nawet bardzo zadowolona. A na wsi nie jest wcale tak źle, można się przyzwyczaić :) Oby rok szkolny minął jak najszybciej i znów przyszły wakacje :))
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia, aż Cię zaobserwuje, żeby być na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńteż lubię Teen Wolf ;)
OdpowiedzUsuńo jaaaa ile książek!!!!
www.charlie-fotografia.blogspot.com
Szkoda, ze w moim miescie nie organizuja takich kursów językowych :)
OdpowiedzUsuńA po zdjeciach widac, ze wakacje jak najbardziej udane ;)
wakacyjna szkoła językowa brzmi ciekawie, jesteś z niej zadowolona? :)
OdpowiedzUsuńlubię takie pozytywne nastawienie ;)
OdpowiedzUsuńszkoła nie może być aż tak straszna jak wszyscy narzekają :P tam mamy przyjaciół, hmm, no zwykle ;)
pozdrawiam
Chciałabym tak kiedyś pojechać na wieś, chociaż na tydzień właśnie ;)
OdpowiedzUsuńhehe w tym roku dostałam taką samą pocztówkę jak ty. Gąski, Mielno ... te sprawy :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego kursu :D
OdpowiedzUsuńteż chcę się zapisać na kurs językowy :)) ale super masz zeszyty!
OdpowiedzUsuńKraków <3 Teeż byłam! :D
OdpowiedzUsuńte wakacje były cudowne, szkoda, ale co dobre szybko sie kończy niestety
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :) pozytywna piosenka, bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa Tobie również życzę powodzenia!
fajne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńPiesek podający łapę - najlepszy! :-)
OdpowiedzUsuńTe zeszyty! :D Kupię sobie ten różowy i będzie do języka polskiego. :D
OdpowiedzUsuńMiło, że Twoi znajomi pamiętali i przysłali Ci pocztówki z wakacyjnych wypraw. A stos książkowy... baaaardzo duży!
Ja nigdzie nie byłam ale starałam się jakos spędzać czas w ciekawy sposób i co najważniejsze przeczytałam dużo książek :)
OdpowiedzUsuńNo niestety po wakacjach :( ale szkola tez nie jest taka zla :)
OdpowiedzUsuńJej przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, zapraszam do systematycznego śledzenia bloga :)
warto brać udział w takich kursach językowych! a ja tam mam jeszcze miesiąc wakacji ;p
OdpowiedzUsuńpiękne i kolorowe zdjęcia <33.
OdpowiedzUsuńojej, summer nights! ♥ chcialabym, zeby ta piosenka miala moc zatrzymywania wakacji :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mixy, od tego meeega czuc wakacje :) lato, nie odchooodz!
ja też w wakacje przede wszystkim odpoczęłam i to chyba najważniejsze, nie? :) ale czuję, że tak na 70% wykorzystałam wakacje.
OdpowiedzUsuńile książek :oo
Najlepsze zdjęcie ze stosikiem! :D Życzę powodzenia w roku szkolnym :*
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia ;D
OdpowiedzUsuńkolor włosów masz rewelacyjny!
OdpowiedzUsuń