Jeśli
sądzisz, że Igrzyska śmierci, to kolejna młodzieżówka, która nie wniesie nic
nowego i będzie powtarzać stare schematy, to jesteś w błędzie. A ja postaram
się Ciebie z niego wyprowadzić.
Główną
bohaterką powieści, o której mówimy jest Katniss Everdeen, zamieszkała w
Dystrykcie 12. Przedstawiona jest tu rzeczywistość w futurystycznym Panem,
które dzieli się na dwanaście dystryktów, a na czele których stoi trzymający
wszelką władzę Kapitol. Dystrykt 12 to dystrykt ostatni, a co za tym idzie –
najbiedniejszy. Nasza główna bohaterka nie ma w życiu łatwo. Po śmierci ojca,
który był górnikiem, wyżywia swoją rodzinę, w skład której wchodzi zamknięta w
sobie matka i młodsza siostra Prim. Ma przy sobie jednak oddanego przyjaciela
Gale’a, towarzysza polowań, który tak jak Katniss, utrzymuje swoją rodzinę.
W
ramach nauczki za dawny bunt w nieistniejącym już Dystrykcie 13, Kapitol co rok
w czasie dożynek organizuje Głodowe Igrzyska. Każdy dystrykt ma wydać
Kapitolowi jedną dziewczynę i jednego chłopca w wieku pomiędzy 12 a 18 rokiem
życia. Trybuci wybrani poprzez losowanie mają wziąć udział w walce na śmierć
i życie, gdzie tylko jedna z 24 osób może wygrać. Na arenie, gdzie toczy się cała akcja jest umieszczonych wiele kamer, dzięki którym mieszkańcy całego Panem wiedzą co dzieje się z trybutami, a to dla nich nieoceniona rozrywka. Nieco zwichrowani mieszkańcy Kapitolu są największymi entuzjastami tego telewizyjnego show. Głodowe Igrzyska nie są dla nich niczym złym, to świetne widowisko i zabawa.
Trybutami z dystryktu 12, na którym się skupiamy, są Peeta Mellark i Katniss Everdeen, która zgłasza się na „ochotnika”, by ochronić swoją siostrę młodszą siostrę przed udziałem w igrzyskach.
i życie, gdzie tylko jedna z 24 osób może wygrać. Na arenie, gdzie toczy się cała akcja jest umieszczonych wiele kamer, dzięki którym mieszkańcy całego Panem wiedzą co dzieje się z trybutami, a to dla nich nieoceniona rozrywka. Nieco zwichrowani mieszkańcy Kapitolu są największymi entuzjastami tego telewizyjnego show. Głodowe Igrzyska nie są dla nich niczym złym, to świetne widowisko i zabawa.
Trybutami z dystryktu 12, na którym się skupiamy, są Peeta Mellark i Katniss Everdeen, która zgłasza się na „ochotnika”, by ochronić swoją siostrę młodszą siostrę przed udziałem w igrzyskach.
Narratorką
historii jest sama Katniss, dzięki czemu jesteśmy w samym centrum igrzysk,
gdzie organizatorzy nie oszczędzają uczestników, manipulując i naginając zasady
tak, jak im się podoba. Przechodzimy poprzez zwątpienie, nadzieję, żal,
bezsilność
i wszystkie emocje, które targają naszą bohaterką podczas walki o życie na arenie.
i wszystkie emocje, które targają naszą bohaterką podczas walki o życie na arenie.
Moją
ulubioną postacią drugoplanową jest największy cynik tej powieści, czyli
Haymitch. Wiecznie niedysponowany mentor uczestników z dwunastki okazał się dla
mnie jednym z najmądrzejszych wśród ludzi w tym dziwnym świecie. Wie jak zagrać
na emocjach widzów Głodowych igrzysk, wie co robić, by zdobyć sponsorów, choć
jego metody nie zawsze są fair w oczach Katniss. Haymitch jednak robi wszystko,
by utrzymać swoich podopiecznych przy życiu.
Na
pierwszy plan wychodzi oczywiście próżne i wynaturzone społeczeństwo stolicy
Panem. Nie znajdziemy tam ludzi biednych, o nie. Pomiędzy Kapitolem a
dystryktem 12 jest przepaść, to inny świat, inna rzeczywistość…
Suzanne wykreowała niesamowity świat, który poprzez swoją brutalność i znieczulicę zmusza czytelnika do refleksji i poświęcenia kilku minut na zastanowienie się czy nasza rzeczywistość tak naprawdę bardzo różni się od rzeczywistości w Panem.
Suzanne wykreowała niesamowity świat, który poprzez swoją brutalność i znieczulicę zmusza czytelnika do refleksji i poświęcenia kilku minut na zastanowienie się czy nasza rzeczywistość tak naprawdę bardzo różni się od rzeczywistości w Panem.
Wizja
przyszłości i tego, do czego dążymy nie jest tu zbyt szczęśliwa, autorka nie
oszczędziła nam kilku brutalnych scen, ale też nie jest ich tu za dużo. Pomimo
wszystko zdziwiło mnie jednak to, że Igrzyska śmierci znajdę w bibliotece na
dziale dziecięcym. Igrzyskami żyłam już po raz drugi, lecz powieść jest tak
samo wciągająca jak za pierwszym razem.
Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a i na pewno na długi czas nie da o sobie zapomnieć.
Ocena: 10/10
Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a i na pewno na długi czas nie da o sobie zapomnieć.
Ocena: 10/10
"Chcę dowieść, że jestem kimś więcej niż zaledwie pionkiem w ich igrzyskach."