Jeśli
jesteś miłośnikiem książek z pewnością chociaż raz czułeś się szczególnie
związany z bohaterem książki, prawda? Czy z żalem okładałeś powieść na regał
kończąc tym samym przygodę i chcąc, by Twoja ulubiona postać była prawdziwa? A
co jeśli ktoś powiedziałby Ci, że tak się da? Że możesz jej dotknąć, chwycić za
rękę, porozmawiać czy spojrzeć głęboko w oczy, by odnaleźć cień dawnych przygód…
Z innej bajki to powieść wyjątkowa, ponieważ
jest pisana przez matkę i córkę. To rzadko spotykany pomysł, szczególnie kiedy,
jak sami czytamy, to Samantha wyszła z inicjatywą napisania tej niezwykłej
historii. A co jeszcze dziwniejsze, Jodi i Samantha napisały… bajkę. Prawdziwą
bajkę, historię z księciem, księżniczką, królestwem, czarnym charakterem i
szczęśliwym zakończeniem.
Akcja
w powieści toczy się na trzech torach, które się przeplatają i mieszają ze
sobą… zresztą, sami zobaczycie. Z początku poznajemy Delilah McPhee, nieśmiałą
piętnastolatkę, która życie spędza z nosem w książce. Pewnego dnia jej uwagę w
bibliotece przyciąga bajka. Bajka o księciu Oliverze. Dziewczyna nie może się
od niej oderwać i czyta ją tyle razy, że po krótkim czasie zna ją na pamięć.
Delilah wciąga się w świat księcia, który ratuje księżniczkę Serafinę
z opresji i oczywiście – żyją długo i szczęśliwie.
z opresji i oczywiście – żyją długo i szczęśliwie.
Ale,
ale… Kiedy tylko czytelnik zamyka książkę, Oliver odskakuje od pięknej
księżniczki, która jest tylko głupiutką blondynką, jego rumak jest jedynie
zakompleksionym parzystokopytnym, a czarny charakter już nie jest taki straszny
jako dentysta w bajkowym królestwie. Książę Oliver jednak ma dość odgrywania
wciąż i wciąż tej samej bajki i chciałby przenieść się do Innegoświata, czyli
tego prawdziwego. Sam jednak nie może
tego zrobić, więc próbuje skontaktować się z czytelnikiem swojej książki, co nie
należy do zadań najprostszych. Tak oto poznaje Delilah. Ta oferuje księciu
swoją pomoc i z całych sił próbuje uwolnić Olivera od losu jaki zgotowała mu
autorka powieści.
Jodi
Picoult wraz ze swoją córką stworzyły piękny, hipnotyzujący czytelnika świat.
Przenosimy się do bajki, takiej prawdziwej bajki, gdzie wszystkie bajkowe
rzeczy są na porządku dziennym. Autorki dotykają tu sentymentu każdego mola
książkowego. Każdy z nas gdybał sobie kiedyś ‘jak to byłoby mieć za
przyjaciela…’, jestem pewna. Z innej bajki
to opowieść nie tylko dla tych młodszych, to opowieść dla wszystkich. To trochę
tak jak z Małym księciem, każdy
znajdzie tam coś dla siebie, bo jedyne czego potrzebujesz,
by zagłębić się w tą historię jest jedynie wyobraźnia.
by zagłębić się w tą historię jest jedynie wyobraźnia.
Postaci
nie da się nie lubić. Delilah jest świetną dziewczyną, która chodzi w głową w
chmurach (a może w tym wypadku w książkach?), ale sama ma jednak niemałe
problemy wśród rówieśników, przez których nie jest akceptowana. Olivera zaś
cenię za ogromną determinację, którą wykazał się, by osiągnąć swój cel. Jest
wesoły, pomysłowy i wierzy, wierzy w powodzenie planu, który jest jego
przepustką do prawdziwego świata i do Delilah.
Nie
mogłabym nie zwrócić tutaj uwagi na przepiękną oprawę graficzną jaką może
pochwalić się Z innej bajki. Pierwszy
raz spotkałam się z książką, która ma różnokolorowe czcionki ze względu na to,
gdzie akcja jest rozgrywana. Przebieg wydarzeń z punku widzenia Olivera,
Delilah oraz treść samej bajki mają inne kolory. Bardzo spodobały mi się także
małe obrazki, które nawiązują do fabuły
i uatrakcyjniają samą książkę.
i uatrakcyjniają samą książkę.
Z innej bajki to dopiero debiut młodej
Samanthy, ale chylę czoła przed świetnym pomysłem, na który wpadła i mam
nadzieję,
że jeszcze nie raz o niej usłyszymy, bo zapowiada się naprawdę, naprawdę dobrze.
że jeszcze nie raz o niej usłyszymy, bo zapowiada się naprawdę, naprawdę dobrze.
Polecam
i młodszym czytelnikom, i tym nieco starszym. Z innej bajki jest powieścią z pewnością nietypową, która może być
dla każdego miłą odskocznią od szarości dnia. Każdy z nas potrzebuje w życiu
trochę magii, prawda?
Ocena: 8/10
"Może zamiast myśleć o tym, czego ci brakuje, skupisz się na tym, co masz w zasięgu ręki?"