August
Pullman to normalny dzieciak, który uwielbia Gwiezdne Wojny, jazdę na rowerze
czy grę w piłkę, a przynajmniej sądzi, że to czyni go normalnym. Tak czy
inaczej inne dzieci się go boją i uciekają z krzykiem na jego widok. August ma
dziesięć lat i masę operacji za sobą. W wyniku niefortunnego zetknięcia się
dwóch genów, jego twarz jest zdeformowana w widoczny sposób, a wszystkie
korekty próbujące zbliżyć ją do normalności nie były wystarczające. Chłopiec
uczony jest w domu przez swoją mamę. To jednak nie może trwać wiecznie, wiedza
rodzicielki przestaje być wystarczająca na poziom nauki Augusta. Jego rodzice
podejmują trudną decyzję zarówno dla nich, jak dla syna i zapisują go na nowy
rok szkolny do pobliskiej placówki. Kolejne miesiące wywrócą jego życie o sto
osiemdziesiąt stopni.
Wonder
znana w Polsce jako Cud chłopak* jest bez wątpienia książką, która zmienia nasze
spojrzenie na pewne sprawy. Sprawia, że możemy zacząć widzieć i traktować ludzi
inaczej lub po prostu dokładniej zastanowimy się nad swoim życiem. Jest to
opowieść dość prosta, ale bardzo emocjonalna. Opowieść od tym, że to co złe,
często dotyka tych niewinnych oraz o tym, jak niewdzięczne może się okazać
liceum. W wypadku Augusta to nie efekty jego choroby bolą najbardziej, a słowa
usłyszane od innych, okrzyki obrzydzenia dzieci na ulicy czy niezręczne
odwracanie wzroku dorosłych, którzy w pośpiechu ciągną swoje pociechy za ręce,
by jak najszybciej znaleźć się daleko od chłopca z dziwną twarzą.
August
ma dziesięć lat i jak na swój wiek jest zarówno bardzo dojrzały, jak i
niesamowicie dziecinny i samolubny. Z początku irytował mnie ustawiając całą
swoją rodzinę tak, by sam nie musiał mieć żadnych obowiązków czy nie był
zmuszany do interakcji z obcymi. Od dziecka żył spokojnie pod możliwie
bezpieczną kopułą stworzoną przez rodziców i siostrę i nigdy nie musiał niczemu
stawić czoła. Problem pojawił się dopiero wtedy, gdy postanowione było, że po
raz pierwszy pójdzie do szkoły. Bez mamy, która zjawiłaby się, gdyby tylko ją
zawołał, musiał wreszcie pokazać się rówieśnikom i przetrwać godziny
ukradkowych spojrzeń czy szeptów za jego plecami. Wiele ciężkich zdarzeń miało
jednak wpływ na przemianę jaka w nim zaszła. Chłopak stał się pewniejszy siebie,
zaakceptował to jakim jest i nauczył się rozmawiać z innymi. Swoim znajomym
udowodnił, że nie ważne to jak wyglądasz, a to, jak się zachowujesz.
Historia
opowiadana jest z wielu punktów widzenia, Augusta, jego siostry czy osób
otaczających go lub tych, które pojawiają się jedynie epizodycznie. Był to
ciekawy zabieg, bo możemy dowiedzieć się jak Auggie widzi sam siebie, jak jego
siostra czy jak ludzie, którzy spotykają go po raz pierwszy i zamierają na
widok zdeformowanej twarzy chłopca. Różne perspektywy pokazują nie tylko
rozterki Augusta, ale także innych, na przykład jego siostry, która zawsze żyła
w cieniu młodszego brata.
Wonder
to bądź co bądź pozytywna książka. Jej zamiarem jest poprawienie humoru
czytelnikowi, a co za tym idzie, niesie przesłanie z nadzieją. Była jednak
przewidywalna. Bardzo. Momentami także zbyt słodka, zbyt przyjemna, więc i
nawet trochę nierealna. Autorka chciała pokazać Augusta jako ofiarę
prześladowań rówieśników, ale skończyło się jedynie na okrzykach czy
pojedynczych zaczepkach. Nie chcę być w tym momencie bez serca, jednakże w
moich oczach nie było to wystarczająco agresywnie, a nieco mdło. Było zbyt
perfekcyjnie i to chyba był największy minus według mnie.
Czy
polecam? Oczywiście. Palacio stworzyła historię o dość ciekawej problematyce, a
pokazując ją oczami osób innych niż August sprawiła, że jest ona jeszcze
bardziej interesująca. Wonder mówi o tym, że nieważne jak wyglądasz, powinieneś
być traktowany z szacunkiem i serdecznością, a nie agresją. Uczy by nie oceniać
innych po pierwszym wrażeniu jakie zrobili, a być po prostu ludzkim. To prosta
lekcja życia przedstawiona w piękny sposób.
Ocena: 7/10
"Courage. Kindness. Friendship. Character. These are the qualities that
define us as human beings, and propel us, on occasion, to greatness."
*Z
tego co wyczytałam, Wonder jako Cud chłopak ma premierę 21 maja tego roku,
więc jeśli macie ochotę poznać tę historię samodzielnie – wiecie co robić.
Nie mogę się doczekać polskiej premiery!
OdpowiedzUsuńHmmm, czy dzięki oglądaniu Gwiezdnych Wojen staje się normalnym? Jestem nienormalna xD
OdpowiedzUsuńTemat książki może i ciekawy, zachęcający do przemyśleń, jednak nie dla mnie. Zwłaszcza, że piszesz, że trochę te "prześladowania" mdło wyszło. Jak już chciała ukazać jakie to dzieci są okrutne, to by się postarała...
Daleko pojechałaś? :D
OdpowiedzUsuńMnie książki o męczeniu innych dzieciaków trochę męczą. :D Ale kto wie, może jednak się skuszę :D
OdpowiedzUsuńJesteś nienormalna, ale i tak Cię kocham xd
OdpowiedzUsuńPo 'Cud Chłopaka' pewnie sięgnę, ale jak znajdę czas gdzieś tam pomiędzy innymi książkami.
I jednego możesz być pewna! Tego papierowego dziecka na bank Ci nie zabiorę :P
wiesz, że nie napiszę nic na temat książki, bo oczywiście jej nie czytałam, ale wysyłam Ci przytulaska! :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za taką tematyką :) Ale wiem, a raczej jestem zdecydowanie pewna komu ją polecę.
OdpowiedzUsuńlubię właśnie takie emocjonalne tematy, lubię, gdy książka mnie zmusza do refleksji :)
OdpowiedzUsuńGdy tylko dowiedziałam się o niej z zapowiedzi, postanowiłam ją przeczytać. Liczę na dobrą okazję :)
OdpowiedzUsuń