piątek, 18 lipca 2014

"Duma i uprzedzenie" Jane Austen

Jak wiecie (lub nie) uwielbiam wiek XIX, który jest dla mnie czasem dam i dżentelmenów, pięknych sukien i wystawnych obiadów, rozmów inteligentnych i niesamowicie dwuznacznych wypowiedzi. Bądź co bądź, za książki Austen zabierałam się dość długo. Po siostrach Bronte, które bezsprzecznie należą do epoki autorki Dumy i uprzedzenia, udało mi się poznać twórczość postaci z kanonu historycznych już angielskich pisarzy.

Państwo Bennet wraz z pięcioma córkami na wydaniu zamieszkują jedną z angielskich prowincji. Choć nie są ubodzy, żyją skromnie, a ich majątek nie jest na tyle duży, by zapewnić odpowiedni posag dziewczętom. Nieopodal w Netherfield pojawia się dwóch zamożnych kawalerów, pan Bingley i pan Darcy. Wydanie córek za wysoko postawionych mężczyzn byłoby dla Bennetów czystym błogosławieństwem. Panowie jednak na pierwszy rzut oka nie wydają się najprzyjemniejszymi w okolicy, w górę bierze urażona duma i uprzedzenia powstałe w wyniku nieporozumień. Przed Elizabeth, córką państwa Bennet, długa i skomplikowana droga, by dotrzeć się z mężczyzną, który zawrócił jej w głowie.

Duma i uprzedzenie oprócz wszystkiego, co już wymieniłam na początku, ukazuje nam życie wyższych sfer na przełomie XVIII i XIX wieku, pomimo, że skupia się głównie na romansie. Autorka wplata wiele przemyśleń bohaterów, które zazwyczaj przerastają niezbyt liczne dialogi. Te natomiast są mądrze wywarzone, często sarkastyczne, a pięknie dobrane słowa zazwyczaj zawierają to drugie dno, ważne w relacji między bohaterami. Każda z postaci z kolei jest jak najbardziej oryginalna. Znajdzie się ta odważna, samodzielna kobieta, łagodna marzycielka czy głupiutka nastolatka, a każda z nich ma własną historię do opowiedzenia. 

Dałam się oczarować głównie panu Darcy’emu i Elizabeth, bo ci mieli swój urok osobisty, obok którego nie mogłam przejść obojętnie. Darcy spodobał mi się przede wszystkim dzięki jego sposobie bycia. Dumny, wyrafinowany, nieco arogancki… ale tylko podczas pierwszego spotkania. Jest osobą, która zyskuje przy bliższym poznaniu. Darcy woli trzymać się na uboczu, nie okazywać uczuć publicznie i nie spoufalać się zbytnio z innymi. Elizabeth natomiast emanuje niezależnością, jest inteligentna, nie dba przesadnie o reputację i opinię innych, jest śmiała i charakterem przypomina swojego ojca, który podobnie jak Darcy stroni od rodziny czy znajomych.

Duma i uprzedzenie pokonuje bariery, pokazuje jak mylne może okazać się pierwsze wrażenie w świecie, gdzie ważne jest skąd pochodzisz, jak duży jest Twój majątek i jak wysoko postawiony jest Twój małżonek. Elizabeth i pan Darcy są legendarną parą angielskich klasyków, dlatego też śmiało mogę powiedzieć, że warto poświęcić popołudnie czy dwa, by poznać tą miłosną historię, która wciąż i wciąż do nas powraca jako ta ponadczasowa. Dokładnie dziś mija 197. rocznica śmierci Jane Austen, dajmy więc szansę jej powieściom, choćby dlatego, że po tylu latach są stale czytane i lubiane. Kto wie, może i Ty zakochasz się w klasyce?

"Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci."