niedziela, 4 maja 2014

Podsumowanie - kwiecień '14

 Kwiecień był dla mnie dość przyjemnym miesiącem, a zaczął się szczególnie miło. Pierwszy weekend kwietnia spędziłam w towarzystwie Ani, Klaudii, Marty i Kamili (którą to okazję miałam widzieć po raz pierwszy). Odwiedziła ona wreszcie Śląsk, który to jest centrum spotkań naszej niewielkiej grupki. Nasza przygoda zaczęła się wreszcie w Katowicach, a skończyła w pokoju na piętrze domu panny M. Po wykupieniu niemal połowy asortymentu pobliskiej Biedronki przy radosnych podmuchach wiatru, od którego niejednej pani podwiałoby spódnicę, wyruszyłyśmy do miejsca docelowego. Co tu więcej mówić... Przegadałyśmy całe popołudnie, wieczór i połowę nocy, raczyłyśmy się czekoladą i pizzą, które to stanowią podstawowe elementy diety oraz napstrykałyśmy ogrom zdjęć głupich, głupszych czy rozmazanych, aczkolwiek pamiątka zostanie. Dziękuję!

Co więcej w kwietniu udało mi się aż raz być w kinie, akurat na ekranizacji gry mojego dzieciństwa The Sims, a mianowicie Need For Speed. Poza tym było w tym miesiącu wiele różnych dni wolnych, święta, nieświęta, egzaminy czy rekolekcje też trochę tą rutynę zachwiały. I szczerze mówiąc, pomimo tych potencjalnie luźnych dni i popołudni nie miałam kiedy marnować czasu leżąc i wpatrując się w sufit czy wykonując coś równie rozwijającego. To chyba dobrze, prawda? Tak, dobrze. 

Jeśli chodzi o książki to miesiąc ten nie był najgorszy, początkiem kwietnia ukazał się drugi w tym roku stosik [link], a pomijając rozpoczęte niedawno Starcie królów Georga R.R. Martina, wyglądało to następująco:

  1. Dash & Lily's Book of Dares, Rachel Cohn & David Levithan [link]
  2. Mechaniczna księżniczka, Cassandra Clare [link]
  3. Wielki Gatsby, F. Scott Fitzgerald [link]
  4. The Perks of Being a Wallflower, Stephen Chbosky [link]

April - photo diary

Kolejne wolne dni, już po majówce, przede mną, a to za sprawą zbliżającej się wielkimi krokami matury. Nie mojej na szczęście, ta tupie już wielkimi butami, ale mam jeszcze rok, dopóki dane będzie mi się z nią zmierzyć. Tak więc chciałam życzyć maturzystom powodzenia już w najbliższy poniedziałek. A Wam wszystkim - udanego maja!
___________________________________________________________________________________
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu + 8,1 cm, więc = 37,3 cm z 157 cm.

9 komentarzy:

  1. ojejej spotkanie blogerek :) ale zazdroszczę ! I Kamila jeszcze była, ale fajnie :) zdjęcia dodaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie podobnie w kwietniu. Niby dużo wolnego a czasu podejrzanie mało ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, początek kwietnia był najlepszy <3 sporo przeczytałaś :) ja w projekcie mam dopiero 23 cm ;/
    ja teraz mam mnóstwo skarpetek w dziwnych kolorach, bo kupiłam w c&a cały komplet xD mam pomarańczowe, czerwone, różowe, fioletowe itd :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz piękny kolor włosów :) Czym farbujesz ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję wyników i życzę by maj był jeszcze lepszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To spotkanie musiało być ciekawe w takim razie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. W drugim zdaniu powinno być chyba, że pierwszy weekend kwietnia, o ile się nie mylę. :D Zazdroszczę tego spotkania, fajnie gdybym ja kiedyś spotkała kogoś, kogo znam z bloga, jeszcze wszystko przede mną. :) Ja niestety nie byłam w kinie, u mnie nie pokazują niczego ciekawego, jeśli już, to jakieś mało ciekawe i w dodatku z napisami, więc rewelacja. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, właśnie. Dzięki za poprawkę. Brawo ja! :)

      Usuń
  8. A ja już dawno nie byłam w kinie :( Ale przynajmniej również czytałam ,,Wielkiego Gatsby'ego" :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz z osobna i będę uszczęśliwiona jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią. Cenię sobie komentarze wnoszące coś do tego, co napisałam powyżej, więc proszę, komentuj, ale wcześniej przeczytaj post. Dzięki za odwiedziny!